Pamięć o Wendelinie Dziubku

Por Wendelin DziubekWendelin Dziubek – z zawodu nauczyciel, urodzony 4 marca 1897 r. w Jabłonce na Orawie, leżącej wówczas w granicach Węgier, był zasłużonym polskim działaczem patriotycznym, regionalnym i społecznym. 

W czasie I wojny światowej służył w armii austro-węgierskiej. Do Jabłonki wrócił z końcem 1918 r. i brał udział w obsadzaniu polskich miejscowości na Orawie. W latach 1919-1920 kontynuował walkę o przyłączenie części Orawy i Spisza do Polski jako organizator i dowódca Kompanii Orawskiej, wchodzącej w skład Legii Spisko-Orawskiej. Po jej rozwiązaniu kierował odziałem Tajnej Organizacji Wojskowej. Uczestniczył w starciach z członkami podobnych formacji działających po stronie czechosłowackiej. Wziął także udział w walkach wojny polsko-bolszewickiej, gdzie został ranny. 

Po przeniesieniu do rezerwy w stopniu porucznika, ukończył seminarium nauczycielskie i został kierownikiem szkoły powszechnej w Gęstych Domach (część Jabłonki). 22 listopada ożenił się ze Stanisławą Rączkówną, koleżanką ze studiów. Z jego inicjatywy we wsi powstały ogniska Towarzystwa Szkoły Ludowej i Związku Nauczycielstwa Polskiego, których został prezesem. Zainicjował budowę Domu Ludowego, w którym 17 lipca 1929 r. uroczyście witał prezydenta Ignacego Mościckiego, podczas jego wizyty na Orawie. W 1931 r. był jednym z organizatorów Związku Spisko-Orawskiego i członkiem jego zarządu do chwili przekształcenia go w Związek Górali Spisza i Orawy w 1936 roku. Na początku roku szkolnego 1933/1934, został przeniesiony do Odrowąża. Zmarł 25 stycznia 1939 r. 

O uroczystym pogrzebie Wendelina Dziubka pisano wówczas na łamach prasy regionalnej („Gazeta Podhala” 1939, nr 6, s. 4):

Smutne wesele w Jabłonce na Orawie

Hej, dawno tu takiego wesela nie było! Niezwykła gościna. Przyjechali goście z bliska i bardzo daleka. Na wesele przygotowano się krótko, bo zaledwie dano 3 dni czasu...

Swoich przedstawicieli posłały Lipnice, Zubrzyce, wszystkie wioski Orawy, byli delegaci z wieńcami od p. Starosty, p. Inspektora Szkolnego, od Związku Górali Spisza i Orawy, Związek Strzelecki z Jabłonki, Ochotnicza Straż Pożarna z Jabłonki, dziatwa szkolna, nauczyciele, koledzy i koleżanki, duchowieństwo z całej Orawy, całą rada gromadzka i gminna z wójtem na czele.

Wiecie, było to wesele niezwykłe, jabłońskie dzwony przez trzy dni wołały ludzi, coby się gromadzili... Żałosny jęk dzwonów odbijał się od Babiej Góry i leciał het ku Tatrom Spiskim i głosił całemu światu: Wendelin Dziubek, wojownik Spisza i Orawy ma dzisiaj wesele.

Wesele ostatnie... od jęku dzwonów trzęsło się powietrze, skały na Turniach Tatrzańskich drżały, lasy Babiogórskie smutnie szumiały, Bory Orawskie żałośnie płakały: Wendelin Dziubek nie żyje!

W zapowiedziach mieli się ludzie dowiedzieć, co był on za jeden? Cóż, kiedy, zapowiedzi w Jabłonce nie głoszono.(...)

Ziemia Jabłonki go wykarmiła, ostatnim życzeniem jego było żeby go z powrotem do ziemi w Jabłonce pogrzebano - tak pokochał tę ziemie, o którą walczył i życie swe za nią poświęcił.

Nad mogiłą boleśnie płakała owdowiała żona i pięcioro nieletnich sierot, płakała całą Orawa, wszystkie wdowy i sieroty, których płacz dziwnie mieszał się z płaczliwym głosem dzwonów i głosił, że zaś jeden filar, były wojownik Spisza i Orawy ubył spomiędzy żyjących.

Jabłonczanin 

W słowach skierowanych do wdowy po Wendelinie Dziubku, ks. dr Ferdynand Machay pisał m.in.:

„Wendelin Dziubek wybrał powołanie nauczycielskie w szczęśliwym ognisku rodzinnym. W tym charakterze pracował nie mniej ofiarnie i chlubnie jak w Kompanii Orawskiej. Na tej drodze stąpał jednak po cierniach, które go raniły, ale jego hart ducha i wierności w miłości dla Polski i swej pięknej rodziny nie zmniejszyły. Bóg w swych niezbadanych rządach światem i pojedynczymi ludźmi, zabrał go do siebie, według rachub ludzkich przedwcześnie, bo przed zajaśnieniem w całym świetle jego wielkich zasług. On się nie doczekał. Dzieci jego doczekają się”.

Za swą działalność Wendelin Dziubek był honorowany wysokimi odznaczeniami państwowymi: Srebrnym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Niepodległości i Odznaką pamiątkową Polskiej Organizacji Wojskowej.

Jego imię nosi jedna z ulic w Jabłonce. Ponadto od szeregu lat, w dniu Święta Niepodległości, przy jego grobie na cmentarzu parafialnym w Jabłonce odbywa się uroczysty apel poległych z udziałem społeczności gminy Jabłonka i Orawy.

Pamięć o wybitnych Orawianach

Narodowe Święto Niepodległości